Paszteciki podaje się z barszczem czerwonym jako ciepłą
przekąskę. Ich zaleta to łatwy i dość szybki sposób przygotowania. Paszteciki z
mojego przepisu są delikatne i mają lekko zielone zabarwienie. W jaki sposób je
zrobić? W sumie to można powiedzieć, że w bardzo prosty.
Składniki na farsz:
1 podwójna pierś z kurczaka
1 średnia cebula
2 ząbki czosnku
1/2 kostki masła
4 łyżki oleju z dyni
włoszczyzna (ilość wg uznania)
1/4 szklanki wywaru z mięsa i warzyw
pieprz, sól do smaku
Wykonanie:
Mięso z warzywami i przyprawami gotujemy do miękkości, a
następnie wyjmujemy je na talerz. Masło roztapiamy na patelni, dodajemy do
niego pokrojoną w kostkę cebulę i czosnek. Smażymy do czasu, aż się zeszklą.
Ostudzone mięso kroimy w drobną kostkę, wrzucamy do cebuli i czosnku, dodajemy
olej z dyni, wywar, przyprawy i wszystko razem podsmażamy dokładnie mieszając.
Kiedy farsz uzyska lekko wilgotną, jednolitą konsystencję wyjmujemy go na
talerz i pozostawiamy do wystudzenia.
Składniki na ciasto:
1/2 kg mąki
1/2 kostki masła
1/4 szklanki oleju
1 jajko
100 g kwaśniej śmietany
1 łyżka drożdży instant
1/2 łyżeczki soli, zioła prowansalskie do smaku
Wykonanie
pasztecików:
Wszystkie składniki łączymy w misce i zagniatamy z nich
ciasto, aż do uzyskania jednolitej konsystencji. Masę rozwałkowujemy,
rozkładamy na niej równomiernie (ok. 2 cm od brzegu) farsz. Farsz zakrywamy
ciastem i tak utworzony rulon odkrawamy nożem od pozostałej części ciasta.
Następnie rulon dzielimy i kroimy go na równe części, każda szerokości ok. 4
centymetrów (czynność powtarzamy do wykorzystania ciasta i farszu).
Przygotowane paszteciki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i
wstawiamy do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika na 30 min. Po tym czasie
wyjmujemy je i gotowe.
Paszteciki można też formować w inny sposób. Tym razem
właśnie tak zrobiłam. Krawędzie każdego z wyciętych prostokątów zaciskamy
palcami i lekko je zawijamy do środka. Robi się to podobnie jak w przypadku
formowania pierogów.
Nie smarowałam pasztecików przed włożeniem do piekarnika
białkiem z jajka, ale można tak zrobić, wówczas po upieczeniu będę lekko
błyszczące.
Takich pasztecików jeszcze nie robiłam, a pewno są dobre patrząc na składniki. :)
OdpowiedzUsuńPrzepis mojego autorstwa. Polecam
OdpowiedzUsuńNoszę się z zamiarem upieczenia takich pasztecików ale mam spore obawy czy potrafię je zrobić.
OdpowiedzUsuńMuszę się przyznać, że dopiero miesiąc temu (niecały) nauczyłam się piec drożdżówki.
Basiu, pozdrawiam Cię bardzo serdecznie:)
Bardzo łatwo się robi takie paszteciki. Z pewnością dasz radę je zrobić Łucjo :)Uściski mocne
OdpowiedzUsuńWyglądają apetycznie, spróbuję zrobić :)
OdpowiedzUsuńŻyczę smacznego i dziękuje za odwiedziny:)
Usuń