Święta Wielkanocne za pasem. Warto zatem pomyśleć o ładnej
dekoracji i wiosennym akcencie.
Do takiej dekoracji świetnie nadaje się rzeżucha. Bardzo
łatwo ją wyhodować w domowym zaciszu np. na parapecie kuchennym. Do posiania
potrzebujemy jedno opakowanie nasion rzeżuchy, naczynie, które będzie nam
służyć za podstawę dekoracji, watę, która będzie stanowiła podłoże dla zielonej
"rzeżuchowej łączki" i wodę do jej podlewania. Za oknami śnieg, a
pragnienie chociażby odrobiny wiosny w domu może zaspokoić widok rzeżuchy, w
której możemy posadowić kurczaczki, baranki, zajączki, kwiatki i cieszyć ich
widokiem nasze spragnione oczęta.
W jaki sposób wyhodować tę ozdobną roślinę? Otóż robimy tak.
Watę rozkładamy równomiernie w naczyniu przeznaczonym do ułożenia dekoracji,
polewamy ją wodą i na tak przygotowane podłoże wysypujemy, pokrywając całą jego
powierzchnię nasionka rzeżuchy. Odstawiamy na parapet i codziennie delikatnie, żeby
nie wymyć nasion podlewamy. Nasionka bowiem przez cały czas muszą się znajdować
na mokrym podłożu. W przeciwnym razie rzeżucha nie wyrośnie.
Do Świąt pozostało odpowiednio dużo czasu na wysiew i
wyhodowanie rzeżuchy.
Wspomnę również, że oprócz tych dekoracyjnych, ta roślina ma
również walory smakowe i odżywcze. Zawiera jod, witaminę A, B1, B2, E, PP,
siarkę, chrom, potas, mangan, magnez i wapń.
Jakiś czas temu okazało się, że mam niedokrwistość
pomyślałam więc, że warto wspomóc się naturalnymi sposobami i wrócić do dawnego
zwyczaju i posiać na Święta rzeżuchę nie tylko ze względu na wygląd, ale
również i właściwości, jakie zawiera w sobie ta znana w Polsce od XV wieku
roślina.
Na zakończenie powiem, że smak rzeżuchy lubię, jej zapach mi
nie przeszkadza mimo intensywności, ale są osoby, którym zarówno zapach jak i
jej smak nie będzie odpowiadał. Cóż? Bywa... :)
Wszystkim gustującym w robieniu tego typu dekoracji życzę
udanej hodowli i zadowolenia z osiągniętych efektów...
Ja zawsze na Święta sieję rzeżuchę i jest ona nie tylko ozdobą, ale smacznym dodatkiem do potraw :)
OdpowiedzUsuńPowiem, że rzeżuchę sieję nie tylko przed Świętami, ale w okresie zimowym, żeby ją wykorzystać jako dodatek np. do kanapek.
UsuńJa też.:) Będę pierwszym obserwatorem u Ciebie i mam nadzieję, że wkrótce będą następni. Życzę tego :)
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo :) Mój stary blog po prawie dziesięciu latach prowadzenia go niebawem zostanie przez WP zamknięty. Teraz trzeba będzie się tutaj odnaleźć. Póki co eksperymentuje i poznaje możliwości tej strony. Pozdrawiam serdecznie
UsuńBasiu,
OdpowiedzUsuńcodziennie do kanapek wkładam trochę rzeżuchy.
Jest świetna, troszkę pikantna a przede wszystkim działa bardzo pozytywnie na układ odpornościowy. Dobrze, że opublikowałaś ten post.
Serdecznie pozdrawiam:)
Warto ją jeść zwłaszcza teraz. Pozdrawiam :)
Usuń