Ciasto krówka, doskonałe na świąteczny stół.

Święta za pasem, więc dobrze jest mieć w zanadrzu jakiś smakołyk. Proponuję pyszne ciasto, wygodne do przyrządzenia głównie z uwagi na fakt, iż jest ono najlepsze na trzeci dzień po upieczeniu. Nie trzeba zatem robić go na ostatnią chwilę, a to podczas przygotowań świątecznych duża zaleta :)

Zatem podaję przepis na tzw. krówkę.

Składniki na ciasto:

3 szklanki mąki

10 dag masła

4 łyżki miodu

cukier waniliowy

2 jajka

1 łyżeczka sody oczyszczonej

Masa I:

1/2 litra śmietany 30%

2 szt. "śmietan-fix" (nie jest konieczny)

Masa II:

puszka mleka skondensowanego gotowanego

20 dag orzechów włoskich lub płatków migdałowych

Wykonanie:

Składniki przeznaczone na ciasto połączyć, a następnie wyrobić ciasto i podzielić je na dwie części. Upiec osobno na wysmarowanych tłuszczem prostokątnych formach o wymiarach 25x36 cm. Włożyć do nagrzanego piekarnika i piec około 10 minut w temperaturze 170 °C. Ostudzić.

Śmietanę ubić, a następnie można dodać "śmietan-fix" (nie jest to konieczne) i wymieszać.

Na jeden placek wyłożyć ubitą śmietanę i przykryć drugim plackiem, lekko docisnąć.

Następnie mleko wyłożyć na ciasto i posypać pokrojonymi orzechami lub płatkami migdałowymi wg uznania. Schłodzić w lodówce.

"Lambada" - ciasto bez pieczenia.

"Lambada", czyli jak zrobić prosty w wykonaniu, smaczny deser?

Na ciasto, które dziś proponuję można znaleźć w Internecie różne przepisy. Mój przepis po zmodyfikowaniu jest prosty i nie wymaga dużego nakładu pracy.  

Są okazje, na które chciałoby się zrobić coś szybko, a jednocześnie, żeby to, co zrobimy wyjątkowo smakowało naszym gościom. Poniżej podaję przepis właśnie na coś takiego, przepis na ciasto bez pieczenia.   

Składniki:

2 paczki okrągłych biszkoptów

1 szklanka mleka

2 l soku pomarańczowego (zazwyczaj używam firmy Hortex, ale może być też innej)

1/2 szklanki cukru

4 budynie waniliowe bez cukru

1/2 l śmietany 30%

1 łyżka cukru pudru

1/4 gorzkiej czekolady lub gotowa posypka czekoladowa do ciast

Wykonanie:

Blachę (o wym. 36x24x6) wykładamy zamoczonymi w mleku biszkoptami. Następnie do garnka wlewamy 6 szklanek soku pomarańczowego, dodajemy cukier, gotujemy. W międzyczasie resztę soku albo 1 szklankę (takiej ilości używam, żeby masa była bardziej ścisła) przelewamy do litrowego naczynia i dokładnie mieszamy z budyniem. Kiedy sok się zagotuje wlewamy do niego przygotowany roztwór i ciągle mieszając doprowadzamy do wrzenia. Gorącym budyniem zalewamy ułożone na blasze biszkopty i pozostawiamy do całkowitego wystudzenia. Kiedy masa budyniowa jest już zimna, wyjmujemy schłodzoną w lodówce śmietanę, dodajemy do niej cukier puder i miksujemy do uzyskania właściwej konsystencji (w celu uzyskania szybszego efektu można dodać śmietan-fix albo rozpuszczoną w gorącym mleku, wystudzoną żelatynę). Tak przygotowaną śmietanę rozprowadzamy równomiernie na masie budyniowej, posypujemy startą na tarce czekoladą lub gotową posypką, wstawiamy do lodówki i gotowe. Zapewniam, że ten deser zarówno wam, jak i waszym gościom będzie dobrze smakował.

Sernik z mrożonymi truskawkami

Składniki:

3 galaretki truskawkowe
1/2 kg zmielonego białego sera
2 łyżki cukru
1 paczka (250 g) biszkoptów
1/2 kg mrożonych truskawek
1 szklanka mleka

Wykonanie:

Zamoczonymi w mleku biszkoptami wykładamy spód blachy i jej boki.
1 galaretkę rozpuszczamy w dwóch szklankach (pojemność szklanki 200 ml) gorącej wody i zostawiamy do ostudzenia.
Pozostałe 2 galaretki i 2 łyżki cukru rozpuszczamy w czterech szklankach (pojemność szklanki 200 ml) gorącej wody. Do rozpuszczonej galaretki dodajemy biały ser i delikatnie mieszamy łyżką do uzyskania jednolitej konsystencji. Tak przygotowaną masę wylewamy na biszkopty.
W masę wciskamy mrożone truskawki tak, żeby wypełniły całą powierzchnię jedna obok drugiej. Mrożone truskawki spowodują szybkie stężenie tej masy i skrócenie czasu wykonania sernika.

Na wierzch wylewamy ostudzoną galaretkę (użyłam zamiast truskawkowej gruszkową) i wstawiamy do lodówki. Po około godzinie/dwóch ciasto jest gotowe do spożycia.

Rzeżucha - doskonała do dekoracji Stołu Świątecznego.

Święta Wielkanocne za pasem. Warto zatem pomyśleć o ładnej dekoracji i wiosennym akcencie.

Do takiej dekoracji świetnie nadaje się rzeżucha. Bardzo łatwo ją wyhodować w domowym zaciszu np. na parapecie kuchennym. Do posiania potrzebujemy jedno opakowanie nasion rzeżuchy, naczynie, które będzie nam służyć za podstawę dekoracji, watę, która będzie stanowiła podłoże dla zielonej "rzeżuchowej łączki" i wodę do jej podlewania. Za oknami śnieg, a pragnienie chociażby odrobiny wiosny w domu może zaspokoić widok rzeżuchy, w której możemy posadowić kurczaczki, baranki, zajączki, kwiatki i cieszyć ich widokiem nasze spragnione oczęta.

W jaki sposób wyhodować tę ozdobną roślinę? Otóż robimy tak. Watę rozkładamy równomiernie w naczyniu przeznaczonym do ułożenia dekoracji, polewamy ją wodą i na tak przygotowane podłoże wysypujemy, pokrywając całą jego powierzchnię nasionka rzeżuchy. Odstawiamy na parapet i codziennie delikatnie, żeby nie wymyć nasion podlewamy. Nasionka bowiem przez cały czas muszą się znajdować na mokrym podłożu. W przeciwnym razie rzeżucha nie wyrośnie.

Do Świąt pozostało odpowiednio dużo czasu na wysiew i wyhodowanie rzeżuchy.

Wspomnę również, że oprócz tych dekoracyjnych, ta roślina ma również walory smakowe i odżywcze. Zawiera jod, witaminę A, B1, B2, E, PP, siarkę, chrom, potas, mangan, magnez i wapń.

Jakiś czas temu okazało się, że mam niedokrwistość pomyślałam więc, że warto wspomóc się naturalnymi sposobami i wrócić do dawnego zwyczaju i posiać na Święta rzeżuchę nie tylko ze względu na wygląd, ale również i właściwości, jakie zawiera w sobie ta znana w Polsce od XV wieku roślina.

Na zakończenie powiem, że smak rzeżuchy lubię, jej zapach mi nie przeszkadza mimo intensywności, ale są osoby, którym zarówno zapach jak i jej smak nie będzie odpowiadał. Cóż? Bywa... :)

Wszystkim gustującym w robieniu tego typu dekoracji życzę udanej hodowli i zadowolenia z osiągniętych efektów...